Cichlidae

Nano rafka - od teorii do praktyki - projekt czas zacząć!

Przyznam, że pomysł założenia nano-rafki chodzi za mną już od dawna. Prawdopodobnie od momentu, gdy po raz pierwszy zobaczyłem zdjęcia przyzwoicie prowadzonego miniaturowego baniaczka, jakich na internecie można znaleźć wiele. Piękno tych malutkich, mutli-kolorowych akwaryjków wręcz poraża i wątpię, by znalazła się osoba, która mogłaby zaprzeczyć. Ba, nawet mojej żonie - zaciekłej przeciwniczce akwarystyki się one podobają! Jednak, w związku w widmem ciągłych przeprowadzek ciążącym na mnie, realizację tego pomysłu zawsze odkładałem w bliżej nieokreśloną przyszłość...

Żebyście mnie źle nie zrozumieli. To akwarium w tej bliżej nieokreślonej przyszłości nadal się znajduje, jednak pomyślałem sobie - tyle na ten temat czytam, tyle główkuję, marzę sobie i planuję - więc czemu nie miałby sobie na tym skorzystać ktoś jeszcze? Np. Ty, czytelniku!

Postanowiłem więc, że założę serię wątków na swoim blogu opisujących od samiutkiego początku moją drogę do kilkudziesięciu litrów szczęścia w postaci małego akwarium morskiego. Będziecie tu mogli przeczytać o wszelkich perypetiach, problemach i pomysłach jakie będą towarzyszyć temu małemu, ale dla mnie jakże wielkiemu przedsięwzięciu.

Nie będzie to bowiem (mam nadzieję!) kolejna krótka relacja z zakładania mini solniczki jakich wiele w sieci. Chciałbym stworzyć coś lepszego i znacznie obszerniejszego. Na swoim przykładzie chciałbym pokazać co powinien wiedzieć i w co powinien zaopatrzyć się akwarysta, który planuje wejść w świat wody słonej. Krok po kroku, moimi śladami.

Chciałbym żeby efektem końcowym było swoiste mini-kompendium pokazujące jak założyć nano, a może raczej pico rafkę - od A do Z - czyli od samego początku teorii po sam koniec praktyki.

Mam nadzieję, że przedsięwzięcie się uda i że w razie potrzeby pomożecie mi :)

6 komentarzy:

  1. Bardzo dobry pomysł! Relacji "krok po kroku" nigdy za wiele. Jako że doświadczenia z morskimi nie mam żadnego to pewnie niewiele pomogę, ale poczytam bardzo chętnie.
    Patryk

    OdpowiedzUsuń
  2. Już się nie mogę doczekać .
    Zapowiada się naprawdę interesująco :)
    Pozdrawiam , Adżacha .

    OdpowiedzUsuń
  3. "...po koniec praktyki" raczej praktyka nigdy się nie kończy, chyba, że się rezygnuje z akwarium ;) Chętnie poczytam, jak to się rozwijać będzie. Powodzenia.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mniej więcej o to mi chyba właśnie chodziło :) No chyba, że osiągnę taki etap, że w akwarium zupełnie nic już się ciekawego nie będzie działo... Ale czy to w ogóle możliwe w akwarium morskim? :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super temacik i na pewno pomorze nie jednemu zwłaszcza jak ktoś będzie chciał założyć solniczkę, natomiast z mojego doświadczenia chcę powiedzieć że w morskim nigdy nie jest nudno :) pamiętam jak zalałem pierwszy raz zbiornik i była tylko żywa skała żona podeszła i się pyta i co teraz takie głazy będziemy oglądali ze 2 miechy co ^^^ i tutaj niespodzianka po 2 dniach jak zaczęło wychodzić przeróżne życie z tych skał, super sprawa oglądać rodzinę kiełży jak biegają po skałach, a później już tylko może być ładniej i ciekawiej z dnia na dzień :) polecam dla wszystkich
    SirKornik nano rafka 55l

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie mogę się więc doczekać swojej rafki :) Choć niestety muszę się uzbroić w cierpliwość :(

    OdpowiedzUsuń